OwnWallet

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

W mediach coraz więcej mówi się o problemach związanych z kartami zbliżeniowymi. Wynikają one z łatwości przesyłania danych między kartą, a czytnikami. Technologia rozpowszechniona została na całym świecie, a jej wady uwidoczniły się dopiero po jej zastosowaniu. Ze względów finansowych i logistycznych nie jest możliwe przejście na inną technologię w krótkim czasie. Banki nadal wydają swoim klientom karty zbliżeniowe, a ci nie zawsze mają możliwość wybrania klasycznej karty płatniczej. Problem jednak nie dotyczy tylko tego rodzaju kart, ale wszystkich nośników informacji z wykorzystaniem chipów. Zagrożenie dotyczy kart zbliżeniowych, zwykłych kart płatniczych, paszportów, dowodów osobistych, kart telefonicznych itp.

 

Podstawowe zagrożenia:
- przypadkowe dokonanie płatności zbliżeniowej w sklepie,
- kradzież danych z karty płatniczej – utrata środków finansowych,
- kradzież danych osobowych,
- przypadkowe skasowanie danych wywołane działaniem pola elektromagnetycznego pochodzącego  np. z telefonu komórkowego, magnesu stałego (zatrzaski torebek), bramki w sklepie; skasowanie danych wywołane polem elektrostatycznym naelektryzowanych ubrań.

 

Wybrane materiały filmowe poruszające problem:

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 Powyższy materiał prezentuje podobną do naszej technologię ochrony kart, bowiem na rynku takich pomysłów jest wiele. Główną wadą tego i innych rozwiązań są koszty i ograniczony dostęp do materiałów. Technologia opracowana przez nasz zespół wykorzystuje zupełnie inne tworzywa i znacznie ogranicza koszty produkcji, a więc i sprzedaży. Ponad to, dzięki zastosowaniu innych materiałów i innego sposobu produkcji nie naruszamy praw patentowych żadnego podmiotu prowadzącego podobną działalność. Zdajemy sobie sprawę z konkurencyjności naszego rozwiązania, bowiem przy identycznej skuteczności oferujemy produkty w znacznie niższych cenach.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Rzeczywiście folia aluminiowa blokuje fale radiowe, nie nadaje się jednak do zastosowania w portfelach ze względu na niską trwałość. Co więcej pozostaje problem indukcji elektromagnetycznej, czyli wzbudzenia w folii prądu indukcyjnego wywołanego zewnętrznym polem magnetycznym pochodzącym np. z magnesu w zatrzasku torebki. Prąd ten indukuje przeciwne pole

elektromagnetyczne mogące uszkodzić chip w karcie.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

O RFID:

 

http://pl.wikipedia.org/wiki/RFID

http://en.wikipedia.org/wiki/Radio-frequency_identification

 

Na czym więc opiera się nasz pomysł?

 

Do gotowych portfeli wszywamy wkładki wykonane z połączenia antystatyków – specjalnych tworzyw sztucznych i właściwej warstwy ekranującej. Materiały te hamują fale radiowe nie wytwarzając jednocześnie pola elektrostatycznego, są lekkie. Dzięki warstwowej budowie są trwałe i elastyczne. Umożliwiają skuteczne działanie zabezpieczenia przy niskich kosztach produkcji dzięki łatwej dostępności i niewielkiej cenie. Ważny jest sposób łączenia materiałów i montowania zabezpieczenia w portfelu, który jest jednak naszą tajemnicą. Niebagatelne są tutaj wiedza z zakresu fizyki i umiejętności krawieckie.